Qin Yu Ròujiāmó
Po wyświetleniu odcinka pierwszej serii programu "Jedzenie na wierzchołku języka" ("A Bite of China") sandwitch Qin Yu Ròujiāmó szybko stał się popularny. W sezonie letnim stara wypożyczalnia w Dongmutoushi była zamknięta, a na drzwiach była umieszczona informacja, że klienci powinni udać się do punktu w Caoyangpo. Każdego lata, w najgorętsze dni, punkt ten ma wakacje... Punkt w Caoyangpo należy do sieci Qin Yu, a piekarz został przeniesiony ze starego punktu, posiada bogate doświadczenie. Pieczone przez niego chlebiki są chrupiące, pełne i o lekko elastycznej konsystencji. Wyemitowują wyraźny zapach świeżo upieczonych ciasteczek sodowych.
Ciasto z mięsem w sosie La z dynastii Qin i Han
Ta mała restauracja znajduje się w uliczce od kilkunastu lat. Cena jest przystępna, więc w czasie posiłków trzeba stać w kolejce. Właścicielka jest uporządkowana i czysta. Podczas odbierania i wydawania pieniędzy nakłada na ręce woreczki plastikowe, co sprawia, że się czuje bezpiecznie. Chleb jest trochę cienki, pieczony idealnie - przy jednym gnieceniu lekko pęka, ale nie rozpadnie się. Mięso w sosie z baraniny jest trochę słone, jest ich dużo, a smak jest prosty i domowy, idealnie pasuje do chleba.
Liu Sao's Roujiamo
Liu Sao's shop has been open in South Alley for more than a decade and has moved four times. Thanks to its taste and the friendly atmosphere, it has a large following. The burly man making the buns seems to be Liu Sao's son. Just looking at his muscular arms, you know the buns must be good. The new store has a refreshing color scheme and strong air - conditioning. The whole family treats customers kindly. Their buns are relatively soft with just the right amount of crispness. The cured meat is red and shiny. The fatty part is rich and succulent, while the lean part is tender. The seasoning is just right, and you can eat it on its own without it being too salty or greasy.
Ziwu Road Zhangji Roujiamo
Bardzo znana restauracja w Xi'an, z wieloma oddziałami, ale ta ma dobrą reputację w sieci. Restauracja znajduje się na starej ulicy na zachodzie Wieży Pieszniczącej, ma dużo klientów. Ich bochenek jest najcieńszy spośród kilku restauracji, naprawdę ma dwie warstwy. Jest niezwykle chrupiący i miękki, ale trochę lepki, przy żucia ma delikatny zapach chleba. Mięso nie ma intensywnej, brązowej barwy, jest bardziej różowe, ma słabszy smak przypraw, ale ze względu na bardzo cienki bochenek, na końcu jedzenia może być trochę słone.
Kanapka z wieprzowiną w sosie lakszowym, perfumowana aromatem
Kanapka ma odpowiednią grubość. Po jednym gęśnięciu widać, że została świeżo upieczona, a ciepła emituje zapach świeżego chleba. Wieprzowina w sosie lakszowym jest dokładnie posiekana. Po nasyceniu się sosem ma jeszcze bardziej miękką konsystencję. Żuwanie jej razem z kruchejącą kanapką sprawia ogromną satysfakcję.