Proszę o pomoc. Czy w styczniu, z oponami zimowymi, uda się przejechać 500 kilometrów od Reine do Tromsø w ciągu jednego dnia ?
3 Odpowiedzi
Ostatni etap mojej podróży to bezpośredni powrót z Reine do Tromsø, jazda samemu. 7 lutego 2017 roku, rano o 6:30 wyjechałem i dotarłem do lotniska w Tromsø około 16:00. Podczas podróży miałem własny obiad i co 1 - 1,5 godziny robiłem przerwy. Przyjeżdżając po południu, około 14:00, zaparkowałem i wygrzebałem się na około 20 minut. Pogoda była słoneczna. Na drodze przybrzeżnej na Wyspach Lofotenskich było mało śniegu, ale nadal musiałem być ostrożny, ponieważ na zacienionych odcinkach drogi były lód. Gdy wjechałem na ląd, ilość śniegu i lodu na drodze stopniowo wzrastała, ale standardowe koła z gwoździami na moim aucie sprawdziły się znakomicie. Dopóki nie hamowałem nagle, samochód nie kończył się na boku. Mam nadzieję, że to Ci pomoże! Podczas zakrętów utrzymuj stabilną prędkość i przyspieszaj dopiero po wyjechaniu z zakrętu. Miałem lot o 18:30 i miałem nadzieję, że na samolocie zobaczę aurorę borealną.
Wróciłem z Norwegii. Samochodem od Reine do Tromsø zajmuje to około 9 - 10 godzin. Ja jechałem dwa dni, robiąc przerwę na nocleg w Narvik, gdzie w nocy zobaczyłem aurorę borealną. Droga od Reine do Narvik była w dobrym stanie. Pod koniec listopada nie było lodu ani śniegu na drodze, a jazda zajęła około 6 godzin, pod warunkiem, że nie zatrzymujesz się w żadnym miejscu turystycznym i nie jeździsz na obiad. Od Narvik do Tromsø trwało to około 4 godziny. Droga była całą drogą pokryta śniegiem, a ja natknąłem się na wypadek z udziałem zagranicznego kierowcy. Dlatego polecam nie jechać w nocy i jechać ostrożnie w dzień, unikać nagłych hamowań i gwałtownych skrętów kierownicy.
Myślę, że będzie trudno. Po pierwsze, nie możesz jechać cały czas bez przerw, zawsze musisz zatrzymać się, zrobić zdjęcia lub zjeść posiłek. Po drugie, w norweskim zimie dzień jest bardzo krótki, a jazda samochodem po śniegu w nocy i z dużą prędkością jest bardzo niebezpieczna. Jedzie się tam w przyszłym tygodniu i planuję przerwać na nocleg w Narvik. 500 kilometrów w Norwegii to nie to samo, co na autostradzie w Chinach. Ograniczenie prędkości wynosi 60 - 80 km/h, a droga ma wiele zakrętów. Po powrocie opowiem Ci, jak to było.