Podróż do Alaszek na północną świetlną + podróż na Hawaje - połączenie lodu i ognia w 2015 roku ?
28 Odpowiedzi
Mark, ostatnio jest sporo ciekawych relacji z podróży!
Pisanie relacji dzień po dniu jest całkiem zrozumiałe.
Oczywiście, że po południu towarzyszyłem mojej żonie w zakupach w outletach w zamku. Dlaczego za każdym razem pierwszy dzień to zakupy! To był frustrujący dzień, ale wyniki były wspaniałe, chociaż w porównaniu do pierwszej wizyty, tym razem było trochę gorzej, nie zapełniłem jeszcze całej małej skrzynki. Wieczorem znów nocowaliśmy w Donie.
Dzień 6. Wstawiliśmy się późno. W południe poszliśmy na jazdę na saniach ciągnionych przez psy, kosztowało to 60 dolarów na osobę. Był to naprawdę fajny czas, jazda po lesie trwała około 15 minut, była szybka, a wokół było bardzo cicho, to była naprawdę ciekawa przygoda. Psy alaskańskie są bardzo uroczy, kiedy je pobawić, są bardzo uprzejmy. Po wycieczce kontynuowaliśmy spacer po kurorcie. Zrobiłem zdjęcie ze słynnym dużym snieżnym człowiekiem. Była też łaźnia termalna. Był też mały lotnisko hotelu z jednym pasem startowym. Był też lód bar. Wечorze pływalismy w łaźni termalnej, a po pływaniu czekaliśmy na północną świetlę, ale niczego nie widzieliśmy.
Dzień 10. Obudziłem się samodzielnie, wracając do Anchorage, a po drodze wciąż piękne widoki. Lasy, jeziora, ośnieżone góry, w dużych ilościach, pobiegłem na wielkie lodowe jezioro, żeby zrobić kilka zdjęć. W końcu niebo się przejaśniło. Po około 3 godzinach wróciliśmy do Anchorage, odwiedziliśmy kilka parków, nie było w tym nic szczególnego. Znalazłem japoński supermarket, kupiłem dużego kraba cesarskiego, ważącego 3 funty, za 34 dolary, bardzo tanio, a potem kupiłem całą masę owoców morza i warzyw, wróciłem do hotelu, zarezerwowałem pokój z kuchnią, gotując dużą zupę, jeden krab wystarczył. Haagen-Dazs też był niesamowicie tani. Tylko 6 dolarów za taki wielki.
Czekam na dalsze aktualizacje.
Jest tutaj cały czas śnieg i lód!
Północna świetlna jest tak delikatna i nieuchwytna.
W Dinosaur Bay trzeba uważać, aby nie obrazić się nogami.
Aurora borealis, to tak cudowny i magiczny zjawisko!
Wow, ostatnie zdjęcie jest tak marzyczne!
Autor relacji jest super!
Haagen - Dazs jest tak tanio! (Czy twój awatar to twój kurczak domowy? Hahaha~)
Czekam na aktualizację. To jest relacja z ubiegłego roku.
Poprzedni użytkownik, jeśli nie pada deszcz i śnieg się nie topi, to warunki są do zniesienia.
Dzień 8. Wstałem wcześnie, o 4:30, pojechałem samochodem przez 2 godziny na lotnisko, żeby zdążyć na lot o 8:40 do Anchorage. Około 10 dotarłem do Anchorage, kontynuując wynajem samochodu, zjadłem śniadanie w McDonald's, a następnie bezpośrednio udałem się do Girdwood, małego miasteczka 90 kilometrów od Anchorage, które jest również miejscem na narty. Po drodze widoki były niesamowite, góry pokryte śniegiem, morze częściowo zamarznięte.
Podbijam!
Dzień 4. Wstałem wcześnie, aby zdążyć na samolot o 9:40, Alaska Airlines, z Anchorage do Fairbanks, lot trwał 1 godzinę, kosztował około 98 dolarów za osobę. Przestrzeń Alaski. O 11 dotarłem do miasta Aurora, Fairbanks, aby odebrać samochód, SUV GMC. Niedaleko od lotniska znajdował się park, który zimą był zamknięty, nie było tam nikogo. Drzwi były otwarte, wszedłem, aby zobaczyć. Wszędzie były śnieżne grzyby, typowa sceneria polarnego krajobrazu. Kontynuując, znalazłem japońską restaurację w planie na lunch, sashimi było całkiem dobre. Po obiedzie zameldowałem się w hotelu Regent, GPS wydawał się być nieprecyzyjny, korzystając z GOOGLE, krążyłem kilka razy, zanim znalazłem miejsce. W tym czasie zaczęło padać śnieg. Obawiałem się, czy uda mi się zobaczyć aurorę w nocy. Sprawdziłem wskaźnik aury i sytuację pogodową w hotelu, wskaźnik aury był średni, ale pogoda była pochmurna, więc chyba nic nie zobaczę. Około 9 wieczorem, pojechałem na przedmieścia do East Dome, podobno to dobre miejsce do oglądania aurory. To było około 20 kilometrów, na wzgórzu, na drodze było mało samochodów, śnieg padał coraz bardziej. Światła samochodu oświetlały białą przestrzeń. Dotarłem na szczyt wzgórza, zaczęliśmy czekać, aż śnieg przestanie padać, a moja żona, nie mając nic do roboty, zaczęła turlanie się w śniegu. Czekaliśmy przez ponad pół godziny, śnieg trochę zelżał, ale chmury były nadal gęste, więc wróciliśmy, mijając mały hotel, zatrzymaliśmy się na chwilę, spotkaliśmy Amerykanina, który przyniósł piwo i rozmawialiśmy chwilę, powiedział, że dzisiaj nie ma dużych szans. Śnieg już zatopił cały samochód, śnieg na dachu miał głębokość butelki piwa. Po północy wróciliśmy do hotelu. Obeszliśmy hotel kilka razy, ale nie zobaczyliśmy żadnych oznak. Czas na sen.
Około 12 dotarliśmy do Girdwood. Jest tutaj jedno z najlepszych ośrodków narciarskich na świecie, z około 10 trasami, podzielonymi na łatwe, średnie i trudne, a ceny są bardzo przystępne, jeśli masz własne narty, wystarczy zapłacić 20 dolarów za wyciąg, można jeździć przez cały dzień. Jeśli chcesz wypożyczyć sprzęt narciarski, to kosztuje około 39 dolarów za cały dzień, znacznie taniej niż w chińskich ośrodkach narciarskich. Zarezerwowałem ośrodek narciarski w hotelu Alaska, ten hotel jest najdroższym w tej podróży, kosztował około 1700, leżąc w łóżku, można zobaczyć górę, widoki są pierwszorzędne. Po zameldowaniu się zdrzemnąłem się, poszedłem na szczyt, aby zobaczyć widoki. Hotel Alaska. Oprócz holu, jest tam ośrodek narciarski, 100 metrów dalej są ludzie. Najtrudniejsza trasa na szczycie, wysokość około 3000 metrów, zjazd ma około 5000 metrów. Patrząc na tych zagranicznych narciarzy, którzy zjeżdżają szybko, obok nie ma żadnych barier, mocno się stresuję. Nawet wiele dzieci potrafi zjeżdżać ze szczytu. W oddali widok na ośnieżone góry i morze. Gęsto rozmieszczone wyciągi prowadzą do różnych trudności tras narciarskich. Po zjeździe spieszyłem się, aby wynająć narty i ruszyłem na łatwą trasę. Mój wspaniały wygląd. Cała trasa była tylko dla nas dwojga, ogólnie w chińskich ośrodkach narciarskich jest pełno ludzi. Na łatwej trasie są dwie, ta ma długość około 2000 metrów, początkowy kąt jest dość łagodny, ale w połowie jest stromy zjazd. W Chinach jeździłem na nartach kilka razy, czułem się całkiem dobrze. Ale za każdym razem na tym zjeździe, poza pierwszym razem, resztę zjeżdżałem na tyłku. Moja żona, po upadku, nie potrafiła wstać, bo było za stromo, więc zjeżdżała siedząc, już nie odważyła się zjeżdżać po raz drugi. Po kilku zjazdach zmieniłem trasę i zjechałem. W drodze powrotnej zdarzyła się historia. Niechcący wsiadłem do niewłaściwego wyciągu! Im wyżej, tym bardziej czułem, że coś jest nie tak, a później odkryłem, że wsiadłem na średni wyciąg, to było złe! Myślałem, że usiądę w gondoli i zjadę w dół, ale pani przy windzie koniecznie kazała mi wysiąść. Wyjaśniałem jej przez długi czas, że jestem początkującym, a jeśli zjadę, to skończę tutaj. Pani pozwoliła mi usiąść obok i czekać. Po chwili przyszła piękna ratowniczka, z ciekawością zapytałem, jak mogę zjechać w dół, ona uśmiechnęła się do mnie: follow me ski down! Patrzyłem na nią z niedowierzaniem: are you kidding? Po długim wyjaśnieniu w końcu ustąpiła, spakowała moje narty, a ja z nią pojechałem gondolą w dół. Po dotarciu na dół nie mogłem już jeździć, więc zrzuciłem sprzęt i poszedłem do pokoju odpocząć. Na kolację zarezerwowaliśmy w restauracji Seven Glacier na szczycie, atmosfera była miła, stek był przeciętny, a ceny zbyt wysokie.
Dzień 15. Pożegnanie z Hawajami, w drodze do Tokio. Dzień 16. Dotarłem do Tokio około 13:00, sprawdziłem lot powrotny, pierwotnie planowałem spędzić dzień w Tokio, a następnego dnia wrócić do domu, ale okazało się, że nie ma miejsc na lot, więc musiałem zmienić plan, zdecydowałem się na zakupy po południu, a następnego dnia wrócić do domu. Szkoda mojego hotelu Hilton, zmarnowane. Po zameldowaniu się w hotelu, natychmiast wsiedliśmy do pociągu do Akihabary, jechaliśmy przez półtorej godziny, to naprawdę daleko, nawet do Szanghaju nie jest tak daleko. Zjedliśmy japoński posiłek, był naprawdę dobry, dwoje z nas kosztowało 260 juanów, najeść się sashimi. Spędziliśmy 3 godziny na pośpiechu w sklepie, głupio kupiliśmy ryżowar Zojirushi, a po powrocie stwierdziliśmy, że ryż nie różni się zbytnio. Dzień 17. Wracamy do domu!
Dzień 7. Południe spędziliśmy na zwiedzaniu i kąpieli w termałach. Wieczorem poszliśmy do domku na obserwację aurory, który był obok naszego hotelu. Był tam sporo ludzi z Tajwanu. Ich aparaty fotograficzne zawierały zdjęcia aurory z poprzedniego dnia. Po długich wyjaśnieniach zorientowałem się, że aurora borealis jest głównie szara, jak chmury, i tylko po długim naświetleniu na zdjęciach wygląda na zieloną. Te wspaniałe, całkowicie zielone i fioletowe aurory występują tylko podczas dużych wybuchów. Mówili, że w nocy poprzedniego dnia pojawiła się przez chwilę długa zielona pasek światła. Całą noc czekaliśmy na aurorę, ale aż do rana nic nie widzieliśmy. Był tylko bardzo słaby i nieładny zarys aurory na niebie, a ja nie miałem umiejętności, żeby to сфotografować. W końcu wróciliśmy do pokoju i poszliśmy spać. Ta podróż w poszukiwaniu aurory borealnej, chociaż nie przyniosła nam wizji wielkiego i kolorowego wybuchu aurory, ale spędziliśmy trzy noce w Chenna Hot Spring Resort, kąpieliśmy się w termałach i podziwialiśmy widoki śniegu. Był to bardzo miły czas. Głównie dlatego, że nie było dużo ludzi. Był tam trochę ludzi z Tajwanu, a od Chin były głównie młodzi ludzie, którzy uczą się w USA. Prawie nie było żadnych grup turystycznych, więc było spokojnie i było to naprawdę wakacje.
Dzień 5. Dzisiaj udajemy się do słynnego kurortu Chenna Hot Spring. Rano obudziłem się, spacerowałem wokół hotelu, zrobiłem kilka zdjęć. Czy nie ma nostalgicznego uczucia? Około 11 poszedłem na lotnisko, aby oddać samochód, hotelowy samochód przyjechał około 12, a dotarcie do hotelu zajęło około 2 godzin, odległość to ponad 100 kilometrów od Fairbanks, jesteśmy już na szerokości 65 stopni, tylko 300 kilometrów od koła podbiegunowego. Recepcja hotelu z gorącymi źródłami. Obok mały domek. Czyż nie jest uroczy, ma trochę baśniowego klimatu. Pokoje są w postaci małych willi, każdy z 5-6 pokojami, cena wynosi około 200 dolarów za noc, to w porządku. W pokoju nie było lodówki, co zrobić z dużą ilością mleka, jogurtu i ciast? Wpadłem na pomysł, aby wykopać dołek w śniegu na zewnątrz i tam je schować, naturalna lodówka! Wędrowałem po kurorcie. Widoki w kurorcie są wspaniałe, czuję się bardzo spokojny, jest tu atmosfera wakacji, najważniejsze to brak sygnału telefonicznego, brak WIFI, jakbyśmy byli odcięci od świata przez 3 dni. Z tyłu gorące źródła parują. Po wędrówce poszedłem do gorących źródeł. To było zaledwie 50 metrów od mojego pokoju, włożyłem strój kąpielowy i pobiegłem, na zewnątrz było około minus 10 stopni, nie było zbyt zimno. W gorącym źródle oprócz nas było tylko 3-5 osób, woda była naprawdę przyjemna. Nie tak jak w chińskich gorących źródłach, które głównie polegają na wodzie z kotłów i zupie z pierogów. Miałem gorące źródło przez około godzinę, wróciłem do pokoju odpocząć. Na kolację zjedliśmy w hotelowej restauracji, zamówiłem skrzydełka, a gdy przyszły, było ich 10, moja żona zemdlała. Zamówiłem żeberka, również 3 sztuki. Czy Amerykanie mają tak wielkie apetyty? Po kolacji zarezerwowałem psie zaprzęgi na jutro. Zarezerwowałem również usługę powiadamiania o aurze na recepcji hotelowej. Po chwili odpoczynku znów poszedłem do gorącego źródła. O 10 w nocy wyruszyliśmy do małej chaty na wzgórzu, aby zobaczyć aurorę. Czekaliśmy ponad godzinę, nie było reakcji. Dzisiaj wskaźnik aury był niski, niebo nie było pochmurne, ale nic nie zobaczyliśmy. Dodałem dwa zdjęcia aury dla pocieszenia. Po północy wróciliśmy do pokoju, aby spać.
Dzień 14. Dzisiaj zarezerwowaliśmy wycieczkę na obserwację wielorybów. Cena za osobę, łącznie z transportem, była tylko 41 dolarów - to była wręcz taniość! Widoki były wspaniałe. Wieloryby pływały obok naszego statku i to było bardzo interesujące. Wieloryby machały ogonami.
Ja też chcę pojechać na północną świetlną, muszę to zrobić w ciągu 17 lat.
Myślę, że zmrozę się, jestem bardzo wrażliwy na zimno.
Podoba mi się!
Dzień 9. Dzisiaj wybrał się do Parku Lodowcowego. Wieczorem zatrzymaliśmy się w Seward, droga miała około 200 kilometrów. Wszędzie wokół były wspaniałe widoki. Na połowie wysokości góry były jasnoniebieskie lodowce, które były tam od tysięcy lat. W całym parku lodowcowym było tylko 6 osób. Po zaparkowaniu samochodu było tylko 20 minut spaceru do celu. Pod stokiem góry było duże lodowe jezioro, całkowicie zamrożone. Widzieliśmy, że na to jezioro wjeżdżały samochody terenowe. Temperatura nie była tak niska, było około - 10 stopni. Duże jezioro, całkowicie przykryte śniegiem. O około 16:00 dotarliśmy do Seward i zwiedziliśmy Ocean Park. Słoniowe foki były bardzo urocze. Z balkonu hotelu były wspaniałe widoki - ciągle sięgające góry z wiecznym śniegiem i mnóstwo jachtów. Przewiduję, że w sezonie letnim jest tu bardzo dużo turystów. Wieczorem poszliśmy do restauracji obok i zamówiliśmy krabastrza. Dwie nogi tego krabastrza kosztowały 45 dolarów - to była wręcz okradzka!
Dzień 11. Dziś rozstajemy się z Alaską i wyruszyliśmy do gorącego Hawajów. Po 6 -godzinnym locie, około 18:00 dotarliśmy do Hawajów. Wypożyczyliśmy samochód i ruszyliśmy bezpośrednio do hotelu. Zarezerwowaliśmy apartament hotelowy, wedle GPS dotarliśmy na miejsce, ale nie mogliśmy znaleźć tego hotelu, kręciliśmy się wokół na kilka razy. Zszliśmy i zapytałśmy recepcjonistę w pobliskim hotelu, okazało się, że ten apartament hotelowy nie ma recepcji tutaj, tylko biuro, które zamyka o 17:00. Wszliśmy do biura na 3 piętrze, a nasze klucze były w kopercie przyklejonej do drzwi, w środku były klucze, karta do garażu, przewodnik po hotelu itp. To była nowa rzecz dla nas, nigdy nie mieszkałem w takim hotelu, nauczyłem się nowego triku. Pokój był duży, kuchnia, salon i jadalnia miały około 30 metrów kwadratowych, sypialnia była również przestronna, cały apartament miał około 50 - 60 metrów kwadratowych, kosztowało to 170 dolarów za noc, to była naprawdę dobra oferta, zwłaszcza że było kuchnia, nie musimy już jeść amerykańskiej kuchni. Poszliśmy do supermarketu, aby kupić żywność na śniadanie, a następnie poszliśmy spać. Dzień 12. Wstawiliśmy się naturalnie rano. Popołudniem poszliśmy do Pearl Harbor. Trzeba było kupić bilety w centrum turystycznym i jechać na promie, to było trochę uciążliwe. Zobaczyliśmy dokument o kapitulacji Japończyków, powinni oni to dobrze zobaczyć. Popołudniem poszliśmy na zakupy do Ala Moana Center. Dzień 13. Rano wspinaliśmy się na wulkan Diamond Head, aby zobaczyć panoramę Hawajów. Popołudniem poszliśmy na nurkowanie w Dinosaur Bay. Osobiście uważam, że w Dinosaur Bay, chociaż jest dużo koralowców, ale woda jest niska, łatwo się o coś uderzyć, a woda jest bardzo zimna, nie było to aż tak fajne.